W
prowincjonalnym francuskim miasteczku mieszka w rodzinie właściciela tartaku
młody chłopak wyróżniający się fenomenalną pamięcią, ale też wrażliwością i
umiłowaniem książek. Ponieważ po klęsce Napoleona – jego idola – droga do
szlifów oficerskich dla ambitnego człowieka została zamknięta, postanawia
zostać księdzem i w tym celu zaprzyjaźnia się z miejscowym proboszczem, który
poleca go merowi na guwernera synów.
Julian Sorel poznaje tam starszą od siebie o kilka lat matkę chłopców. Siła miłości, która ich ogarnia, jest zaskoczeniem dla obojga. Julian musi wyjechać. Udaje się najpierw do Besançon, a następnie do Paryża. Tu również wzbudza płomienne uczucie…
Powieść to jest
zwierciadło przechadzające się po gościńcu – powiedział Stendhal.
A jego tłumacz, Tadeusz
Żeleński-Boy, dodaje: Wystarczy się tej powieści poddać, by
pływać w rozkoszy.
Historia
składa się z dwóch elementów: powieści społecznej — Kroniki XIX wieku,
jak ją nazwał sam autor, oraz wielkiej historii miłosnej.
A
sam tytuł? Czerwone i czarne to mundur i sutanna; to dwie Francje,
Francja napoleońska i Francja Burbonów, która nastąpiła nagle po tamtej,
brutalnie dławiąc rozkołysany w młodych duszach hymn sławy i czynu.
(tekst od wydawcy)
Osobiście się skuszę na tę książkę!
OdpowiedzUsuńW ramach pogłębiania wiedzy o klasykach!
Szczerze mówiąc, brzmi nieco tandetnie, ale może to tylko pierwsze wrażenie.
OdpowiedzUsuńZdobyłam tą książkę albo raczej jej jedną część przy zamówieniu na wagę. Wydanie mam oczywiście starsze, ale już wiem, że nie tknę tej książki i skończy gdzieś w czeluściach czegoś i będzie się kurzyć.
OdpowiedzUsuńhttp://czytadelnia-joan.blogspot.com
Książka nie w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać, bo zapowiada się interesująco, ale raczej nie w najbliższym czasie, bo obecnie mam raczej chęć na inne książki :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tej książki, ale poczekam na jej pierwsze recenzje. Być może wtedy zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuń