środa, 30 września 2015

PODSUMOWANIE WRZEŚNIA 2015






Astronomiczna jesień już się zaczęła, a dni stały się szare. Chodzę i pociągam nosem, próbując każdą wolną chwilę wykorzystać na czytanie ciekawych książek – a takich, niestety, nie brakuje. Ale co zrobić? Nocek zarywać nie mogę, bo dawno już zerwałam z limitem kawowym, a jeszcze jedną dodatkową moja nieszczęsna wątroba nie wytrzyma. Oczywiście nie mogę nie narzekać na zimno, tudzież przeziębienia, szczególnie że lato, jak jeszcze zapewne pamiętacie, było tego roku bardzo upalne. Szczególnie że długo wyczekiwany deszcz zepsuł trzy dni nad morzem, chociaż i tak nie ma powodu by uznać, że wyjazd nie był udany – przeciwnie, mam co wspominać, kiedy w zimowych, najgorszych miesiącach, takich jak luty czy styczeń, zacznie się masakra i jedyne, co będzie mi się chciało, to zwinąć się w kłębek i zasnąć. Dobre wspomnienia zostają na zawsze, chociaż czas pędzi jak szalony.

Wrzesień! Pamiętacie, jak rok temu wstawiłam tu zdjęcie grobów? Wtedy rzeczywiście była to mogiła. Syf, kiła i mogiła, jak mówi moja ciocia. Dosłownie. Dziś jest lepiej, patrzę w przyszłość znacznie optymistycznej, z wielu różnych powodów. Dużo się w moim życiu pozmieniało, wiele sobie ułożyłam, powoli wszystko staje się lepsze; zmienił się także klimat wokół mnie, ludzie, jacy mnie otaczają. Dzięki temu nie będę uciekała na zimowe miesiące, jak to zrobiłam wcześniej – obiecuję, że choć czasami będzie to tylko jeden post na tydzień, nie opuszczę Zakurzonych Stronic. To już część mojego życia. Ważna. Nie tylko samo pisanie o książkach, co daje mi wiele, wiele radości i frajdy, ale także kontakt z Wami. Uwielbiam, jak piszecie coś w komentarzach. Uwielbiam, jak lubicie moje posty na Facebooku (nie piszecie do mnie maili, oż wy mordy! A zachęcam, bo chętnie wysłucham Waszych sugestii i wbrew pozorom nie gryzę).

W tym miejscu chcę także podziękować za waszą aktywność we wrześniu 2014/czerwcu 2015. Prawdopodobnie nigdy się nie dowiecie, ile to dla mnie znaczyło, jak czasami podnosiliście mnie na duchu. Dziękuję. Dziękuję.

Czas jednak przejść do spraw blogowych, po czas goni, a muszę się położyć przed pierwszą w nocy, żeby na siódmą być na tyle przytomna, żeby nie wpaść pod samochód. Jak zauważyliście, w tym miesiącu pojawiła się nowa blogowa seria – Poetycka Niedziela. Zrobiłam ją właściwie po to, bo tagów nie robię, a nie dopuszczę, żeby jedna recenzja wisiała przez cały tydzień lub dwa. No i przecież niedziela – dla jednych dzień święty, dla innych weekend, w każdym razie okazja do poznania wiersza, czegoś więcej, jest idealna. Staram się wybierać poetów, którzy mogą Was zainteresować, a których sama lubię, co nie znaczy, że nie możecie podsyłać mi własnych propozycji – dzięki temu rozwijam się także ja. Jedna z Czytelniczek zaproponowała Emily Dickinson i umieściłam jej wiersz, przy okazji zapoznając się jej dorobkiem. Podkreślam to drugi raz – zapraszam do podsyłania propozycji w komentarzach pod Poetycką Niedzielą, bądź na adres zakurzone-stronice@wp.pl (proszę w temacie wpisać Poetycka Niedziela, bo ilość spamu przechodzi ludzkie wyobrażenie i zazwyczaj kasuję wszystkie podejrzane maile hurtowo). Ucieszyło mnie Wasze zainteresowanie tą serią i sprawiło, że mam wielką ochotę kontynuować ją dalej.

Z ogłoszeń raczej ogólnych, Instagram bloga jest zawieszony do odwołania. Odebrano mi brutalnie urządzenie mobilne. Cóż, zdjęcia będą się na razie pojawiały na Facebooku, a z kolaży nie zrezygnuję, bo bardzo lubię je robić.

Jak jest z książkami, każdy widzi. Czyli delikatnie mówiąc, średnio. Ale za to oceny skoczyły w górę, bo doszłam do wniosku, że skoro mam mniej czasu, to lektury będę wybierać tylko takie, jakie przypadną mi do gustu. A ilość nie zawsze równa się jakości (Boże, Boże, co ja z matematyką!). Spójrzmy więc, jak wygląda zestawienie:

0/10 -
0,5/10 – 1 książka  
1/10 -
1,5/10 -
2/10 -
2,5/10 -
3/10 –
3,5/10 –
4/10 – 1 książka
4,5/10 –
5/10 –
5,5/10 – 1 książka
6/10 –
6,5/10 – 1 książka
7/10 – 2 książki
7,5/10 –
8/10 –
8,5/10 – 1 książka  
9/10 – 1 książka
9,5/10 –
10/10 –
Ilość recenzji: 8
Średnia: 6

+ jedna książka do zrecenzowania w październiku

To historyczny moment w dziejach Zakurzonych Stronic! Piękna szóstka bez przecinków, zresztą najwyższa średnia z ocen książek. Tak, chociaż ilościowo ten miesiąc jest bardzo, bardzo słaby, jakościowo było świetnie – można powiedzieć, że cały miesiąc nurzałam się w dobrej literaturze. I to dosłownie! Jestem naprawdę szczęśliwa i ciekawa, czy coś takiego się jeszcze kiedyś powtórzy. Oby!

Najlepsza książka września: Autor nieznany, Dzieje Tristana i Izoldy [recenzja]
Najgorsza książka września: Jennifer Estep Dotyk Gwen Frost [recenzja]

Mnóstwa czasu na książki życzy,
Kylie

Polub Zakurzone Stronice na Facebooku [klik!]


8 komentarzy :

  1. Gratuluję owocnego miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wybór, zeby ksiazka miesiąca były "Dzieje Tristiana i Izoldy" :)
    Avis

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się ciesze, że w twoim życiu zachodzą zmiany. Z własnego doświadczenia wiem ile to znaczy...Obyś teraz patrzyła bardziej optymistycznie :) Nie zostawiaj tez bloga - bo on (mi) pomaga i wierze, że innym też. A poza tym widzę, że we wrześniu nie było źle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie było tak źle jak widzę. Musisz iść do przodu, a pisanie bloga w wielu momentach naprawdę daje wielkiego kopa. Oby październik był dla Ciebie jeszcze lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie myśl o porzuceniu bloga! Ja zostawiłam kiedyś Parę słów o książkach na dobre 2 miesiące i nie jestem z tego powodu dumna. Było mi ciężko bo zaczęła się nowa szkoła, miałam więcej obowiązków i brakowało mi czasu i ochoty na pisanie recenzji. Teraz zastanawiam się jak głupia wtedy byłam. ;)
    Piszesz o zmianach, to dobrze. Zmiany muszą doprowadzić w końcu do czegoś dużo lepszego. :)
    A poza tym świetny wynik! (mój na blogu, zapraszam)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że ilościowo także jest całkiem dobrze. Gratuluję wyniku, a przede wszystkim pod względem jakościowym. Życzę także samych przyjemnych lektur w październiku. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

.... Pozostaw po sobie ślad na jednej z Zakurzonych Stronic.Każdy, nawet najmniejszy sprawi, że się uśmiechnę...

***

PS Komentowanie anonimowe jest możliwe tylko w weekendy. Spam, propozycje obserwacji, reklamowanie swojego bloga w inny sposób niż podanie odnośnika pod komentarzem ląduje w koszu. Do spamowania jest osobna zakładka, a ja spam czytam. Zachowujmy porządek na swoich blogach!