sobota, 8 sierpnia 2015

10 książek na ochłodę




Słonko pięknie świeci, woda w basenie zimna i niebieska, a w szklance, na którą krąży osa, przepyszny owocowych shake własnej roboty. Trawka zielona, humorek dopisuje, a kury gdaczą, że zniosły jajko. Słowem – moja wiejska Arkadia. Może to sprawi, że będę zdrowsza i weselsza a przynajmniej, że nie zmarnuję tego wspaniałego, ciepłego lata razem z jego smakami i pięknymi widokami mazowieckiej wsi. Siedzę sobie pod lipą, czując się niczym Jan Kochanowski, czując, że żyję, chociaż kolejne urodziny sprawiają, że uświadamiam sobie upływ czasu. Tak czy inaczej, zbieram się do kolejnego letniego zestawienia – a ponieważ pogodynka w telewizji zapowiada pustynne upały, zamiast przebrania Araba prezentuję wam dziesięć książek, od których – mam taką nadzieję – zrobi się zimnej, nie tylko dlatego, że wyruszymy w na Antarktydę (gdzie lód jest zimny, a kobiety gorące – awwh, Pingwiny!), ale zetnie wam krew w żyłach i zamrozi ją lód przerażenia. Gotowi…?
Książki ułożone są w przypadkowej kolejności.






1. Patryk Patykiewicz Dopóki nie zgasną gwiazdy
Wizja świata po tajemniczej apokalipsie, z ludźmi żyjącymi w zimnych, niedostępnych i mrocznych górach – na zaśnieżonych równinach straszą Świetliki, tajemnicze twory uważane za światło Lucyfera. I Kacper – młody chłopak, który podejmuje się niebezpiecznej wprawy. Powieść mroźna, pełna pięknie opisanych widoków i fatalistyczna, niczym Metro 2033. Poza wciągającą akcją powieść ma drugie dno, pełnie trudnych pytań i nieoczywistych odpowiedzi, dotykających spraw człowieczeństwa i świata, które w nowych warunkach nabierają dodatkowej i tragicznej wymowy. Obecnie czekam na kontynuację, a potem dopiero zawyrokuję, czy pana Patykiewicza można nazwać polskim Dymitry Glukhovsky’m.
                             
2. Dymitry Glukhovsky Metro 2033
Obiektywnie – jedno z największych arcydzieł gatunku. Subiektywnie – jedna z najstraszliwszych i najpiękniejszych powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Mniejsza z tym, że Autor przeszedł samego siebie. Klaustrofobiczna, wciągająca, niejednoznaczna i straszliwa – tym bardziej, że to scenariusz niezwykle realistyczny. Mrozi krew w żyłach, dusi i otumania, trzyma w swoich kleszczach  i nie wypuszcza, choć myślimy, że zaraz stamtąd wyjdziemy, nie wytrzymamy, to nie dla nas. Faktycznie, powieść jest ciężka, ale przepastne i mroczne moskiewskie metro zgasi nawet najbardziej intensywne słońce…

3. Katarzyna Zyskowska – Igniaciak Upalne lato Gabrieli
Jak upalne lato to upalne lato – tyle że nie zawsze jest ono beztroskie. To przyjemne czytadło dla tych, którzy temperaturę chcą zniżyć gorzkimi rozważaniami na temat przebaczenia i życia, dość realistycznie namalowanego. Może i my w nasze upalne lato zmienimy coś w naszym dotychczasowym życiu?

4. Chris Carter Egzekutor 
Książka niezbyt mi się podobała, muszę przyznać. Przypominała debiut pisarza, Krucyfiks, co było dość irytujące, ale jak na pojedynczą powieść była całkiem niezła. Przynajmniej na tyle, by zająć nasz czas w letnie popołudnie. Ale dlaczego znalazła się akurat w tym zestawieniu? Otóż morderca w powieści zabija swoje ofiary w niezwykle wyrafinowany sposób – nawet teraz, kiedy o tym myślę, robi mi się zimno. Naprawdę! A co, jeśli w jakiś sposób i my byśmy byli wplątani w sprawę i nas NZJAsię da, żeby nie opróżniać butelek wody, mrożonej herbaty czy butelek piwa w sposób ekspresowy.

5. Richard Preston Strefa skażenia
Odetchnęłam z ulgą. Naukowcy mają skutczną szczepionkę na wirus ebola. Straszliwa gorączka krwotoczna nie będzie zbierała już tyle ofiar. Przeżyliśmy. Książka ta jest jednak szokującym, fabularyzowanym dokumentem o wykryciu i walce z śmiercionośnym wirusem, o zakażonych i naukowcach, ludziach, którzy ryzykowali swoim życiem i straszliwą śmiercią wynalezienie remedium i uratowaniem tysięcy ludzkich istnień. I chociaż dlatego warto przeczytać tę książkę, choć – porównując do wody – można doznać naprawdę niezłego szoku termicznego, bo nawet obojętność na dowolne ilości czerwonej farby w filmach nie zagwarantuje, że nie będziemy musieli przełknąć głośno ślinę.

6. Lucia Gallego Tam, gdzie śpiewają drzewa 
Przyjemna, stylizowana na średniowiecze baśń z nieprawdopodobnie irytującą bohaterką, która jest w stanie obudzić nas z największego, popołudniowego uśpienia. Wątpię, czy kogoś powieść przerazi (chyba że ukochany Viany, brr!, to naprawdę było straszne), ale las opisany w powieści jest chłodny, a więc przyjemny – muszę się przecież pochwalić, że nie każdy widzi przed sobą piękny, zielony bór – dający cień przed jaskrawym, gryzącym słońcem.
(RECENZJA)

7. Camilla Läckberg Latarnik
Powiedziałabym, że to nie jest do końca kryminał. Raczej oryniczna opowieść o wyspie duchów, chyba najlepsza książka tej Autorki, jaką przeczytałam. Zimna. Pełna chlupiącej wody, zasnuta mgłą, cicha, jednak ta cisza przetykana jest szeptami zmarłych, który oddech czujemy na plecach. Granica między szaleństwem, światem realnym i czwartym wymiarem jest zakłócona, przez co wątek kryminalny został zepchnięty na dalszy plan i stał się tylko przeszkodą, burzącą niezwykłą powieść. Ale być może w upalny dzień nie znajdziemy tych błędów, zamiast tego zatapiając się w zimny, mroczny, pełen duchów świat.

8. Carlos Ruiz Zafón Gra Anioła
Na swój miły, popkulturalny i gotycki sposób rzecz przyjemna i wciągająca, śmiem twierdzić, że najlepsza jak dotychczas powieść pana Zafóna. Barcelona jest mokra i zamglona, wciąż pogrążona w niepogodzie, niemal bezsłoneczna, pozbawiona zaduchu, jaki panuje teraz wokół nas. A może to przez fabułę? Oryniczną, tajemniczą, wyrafinowaną, a przede wszystkim mroczną. No i ta grubość – to doskonałe czytadło na wiele leniwych, upalnych popołudni, kiedy nie chce nam się nic robić i stwierdzimy, że upał da się zniszczyć taką lekturą.

9. Christine F. My, dzieci z dworca Zoo
To nie jest piękna opowieść z happy enedem albo przynajmniej lirycznym początkiem. To brutalna opowieść o życiu. Życiu w nałogu. Brutalna i rzeczywista do pierwszej do ostatniej karty, mrożąca krew i owijająca mrokiem. Historia niemieckiej narkomanki jest dobrze znana, mimo tego warto ją sobie przypomnieć, ale nie tylko dla rozrywki i tego, że działa jak kubeł zimnej wody, ale też ku przestrogi przed wakacyjnymi szaleństwami – piekło jest tuż za rogiem i czeka na Ciebie, kusząc Cię piękną iluzją.

10. Sarah Lotz Troje
Przyszła mi do głowy w kontekście pisania o fabularyzowanym dokumencie, Strefie Skażenia. A to jest paradokument – mistyfikacja. Chociaż nieco już przez blogosferę zapomniana, w swoim czasie, mniej więcej rok temu, zrobiła naprawdę wielką sensację, nie mówiąc o tym, że w Polsce coś szczęścia do samolotów nie mamy. A ponieważ jest to książka w pewien sposób straszna, dziwna i niejednoznaczna, świetnie wpisuje się w listę książek mrożących krew w żyłach, a przynajmniej takich, które na tyle zaabsorbują uwagę czytelnika, by zapomniał o upale, pogrążając się w dziwnej, mrocznej wersji świata.  
(RECENZJA) 

23 komentarze :

  1. Jestem własnie po lekturze "Systemu" i śmiało mogłabym ją wpisać na taką listę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I "Black ice"! To też idealna lektura na ochłodę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wreszcie przeczytać Troje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przeczytać "Dopóki nie zgasną gwiazdy"

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ''Gra anioła'' niestety mnie nie wciągnęła i nie potrafiłam dokończyć tej lektury.
    Z mojej strony na ochłodę polecam "Black ice" - rewelacyjna powieść.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Gry anioła" nie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale inne powieści tego autora są już za mną :) Co tu dużo mówić - uwielbiam jego twórczość :)
    Dużo dobrego, ale i złego słyszałam o "Troje". Ja jednak z przyjemnością przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po "Strefę skażenia" muszę w końcu sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie czytam "Troje" ale tylko z doskoku, bo książka "mieszka" u mojego chłopaka i tylko w niedzielne poranki mam chwilę, żeby ją poczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Camillę Läckberg. "Latarnika" jeszcze co prawda nie czytałam, ale polecam "Księżniczkę z lodu" i "Kaznodzieję";)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Upalne lato Gabrieli" mam w planach. A "Troje" czytałam i polecam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic z tego, co wymieniłaś nie czytałam, ale mam w planach "Troje" :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tych książek na pewno przeczytam powieści Patryka Patykiewicza "Dopóki nie zgasną gwiazdy".
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Metro mam już od dawno mam na półce! :D A wciąż jeszcze po nie nie sięgnęłam :<

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawił mnie Twój opis "Metra 2033". Tak mroczny, że aż interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałam przeczytać "My, dzieci z dworca Zoo", ale ciągle jest wypożyczona.

    OdpowiedzUsuń
  16. Z tego zestawienia najbardziej zainteresowała mnie Gra Anioła i Dopóki nie zgasną gwiazdy. Mam nadzieje że w niedługiej przyszłości znajdą się one na mojej półce :)
    w-wordzie-pisane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. "Strefę skażenia" muszę przeczytać, choć nie uda mi się już w te wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podobają mi się te propozycje książek na ochłodę, na pewno z nich skorzystam. ;) U innych blogerek widywałam też w podobnych zestawieniach "Dziecko śniegu" (wiadomo, już sam śnieg w tytule chłodzi ;) - czytałam akurat tę powieść, więc mogę się przyłączyć do wspomnianych czytelniczek i też ci ją polecić, jeśli jeszcze nie znasz. :)
    "Oryniczną, tajemniczą" - Hm, oniryczną? ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam "Tam, gdzie śpiewają drzewa" i po prostu zakochałam się w książce ♥ Co do pozostałych pozycji, to muszę przeczytać "Strefę skażenia" i "Dopóki nie zgasną gwiazdy" :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nic z tego nie czytałam, ale takie lektury wolę czytać jesienią/zimą. Latem wybieram lekkie romanse :)

    http://bookocholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki za opinię na temat "Latarnika" ;) Z pewnością przeczytam, ponieważ uwielbiam Camillę ;)
    Serdecznie zapraszam do siebie ;) http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawe zestawienie. :)
    Muszę kiedyś sięgnąć po Troje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kilka z wymienionych książek mam w planach i liczę też, że się nie zawiodę ;P
    http://aleksandrowemysli.blogspot.com/2015/08/wyniki-konkursu-z-augusta-docher.html

    OdpowiedzUsuń

.... Pozostaw po sobie ślad na jednej z Zakurzonych Stronic.Każdy, nawet najmniejszy sprawi, że się uśmiechnę...

***

PS Komentowanie anonimowe jest możliwe tylko w weekendy. Spam, propozycje obserwacji, reklamowanie swojego bloga w inny sposób niż podanie odnośnika pod komentarzem ląduje w koszu. Do spamowania jest osobna zakładka, a ja spam czytam. Zachowujmy porządek na swoich blogach!