Wakacje się już zaczęły, a ja zdążyłam nawet trochę
odpocząć i przeżyć już kilka wakacyjnych przygód oraz zjeść całą górę
truskawek, czereśni i wiśni. Ale przede wszystkim czytam. Powieści, po jakie
nie sięgnęłabym w czasie roku szkolnego, przede wszystkim ze względu na
objętość, a także rzeczy, na które trzeba mieć dużo czasu, jak monografie
historyczne (dajcie znać, czy chcecie recenzję tej książki, z doświadczenia
wiem, że recenzje takiej literatury nie
cieszą się dużą popularnością; równie dobrze mogłabym przecież napisać wam o
czymś innym). Bliscy powtarzają jednak, że wakacje są przede wszystkim czasem
odpoczynku, czasem, kiedy czytamy lżejsze rzeczy, a ponieważ myślę, że tak
powinno być, postanowiłam uspokoić swoje sumienie tą listą – mam nadzieję, że
znajdziecie tu coś dla siebie. Starałam się umieścić książki różnych gatunków,
by dla każdego było coś miłego, lekkiego i dobrego. Mam nadzieję, że może
chociaż trochę Was zainspiruję i Wy będziecie czytać coś miłego, podczas gdy ja
będę ślęczeć nad jakimś tomiszczem, płakać nad śmiercią kolejnego bohatera, a
wszyscy wokół mówić, ze się zamęczam. Książki tym razem ułożone są losowo.
Zobacz wakacyjne propozycje z
poprzedniego roku [klik!]
1. Victoria Scott Ogień
i Woda
To nie jest dystopia, choć – jak wiele innych powieści dla
nastolatek – pełnymi garściami czerpie z Igrzysk
Śmierci pani Collins, tylko coś w rodzaju thrillera z wyścigiem,
szesnastoletnią dziewczyną i wątkiem miłosnym. W całość Autorka wplata kilka
oryginalnych pomysłów i kończy w ciekawym momencie, pozostawiając nas w stanie
oczekiwania na tom drugi, mam nadzieję, jeszcze ciekawszy. Powieść jest lekka,
bo, jak pisałam w recenzji, pisarka nie ma wygórowanych ambicji, a książka
swoją relaksacyjną rolę spełnia świetnie – czyta się szybko i lekko, wciągając
się w tajemniczą, już od pierwszych stron trzymającą w napięciu historię. No
chyba że ktoś ma słaby żołądek i uważa, że czytanie o obcinaniu palców czy
wyjmowaniu oczu to nienajlepsze tematy na wakacyjny relaks. To jedyna wymówka,
żeby nie czytać tej książki podczas podróży nad morze czy w górę.
Jak mówi sam tytuł, lato w książce jest upalne, a problemy
bohaterki naprawdę skomplikowane. Literatura może nie najlepsza, może nie
najbardziej ambitna, bo na temat przebaczenia i problemów rodzinnych napisano
już wiele i o bardziej głęboko, ale dla każdego, kto w beztroski wakacyjny
urlop miałby ochotę podumać nad czymś poważniejszym i smutniejszym, książka ta
będzie zupełnie wystarczająca. Warto także zwrócić uwagę na zimną, jakby wbrew
tytułowi, okładkę książki, która robi naprawdę dobre wrażenie.
3. Lucy M. Montgomery Czary
Marigold
Autorka najprawdopodobniej kojarzy się większości osób z
cyklem książek o Ani Shirley, ale poza tym napisała jeszcze wiele innych
książek, co prawda mniej znanych, jednak tak samo wartych polecenia,
szczególnie czytelnikom młodszym (a starszym przypomni z pewnością własne
dzieciństwo), ale nie tylko. Utrzymana w konwencji bardziej baśniowej, ale tak
samo pięknej i magicznej, powieść o dzieciństwie beztroskiej, niezwykle
oryginalnej Marigold naprawdę wciąga i zachwyca, przynajmniej tak było ze mną.
Autorka ma coś w swoim stylu, w swoim sposobie opowiadania czy historiach, coś,
co sprawia, że czarodziejski świat marzeń Marigold odżywa przed naszymi oczami,
przeplata się rzeczywistością i sprawia, że nie możemy być obojętni wobec
opowiadanej historii. Zresztą świat XIX –wiecznej Kanady sam w sobie jest piękny,
tajemniczy i utracony, szczególnie, kiedy opisuje go pani Montgomery i czyta
się to wszystko w ogrodzie, pomiędzy kwiatami.
Ze wstydem przyznam, że nie miałam okazji czytać innych
książek tego Autora, co zapewne jest karygodne, ale co tam. Ważne, że ta mi się
spodobała i że wam bardzo ją polecam.
Połknęłam ją w kilka godzin, przez ten czas jednak czując się jak w
emocjonalnym rollercoasterze: chciało mi się płakać i śmiać, a na plecach
czułam zimny oddech mafii rządzącej w miasteczku głównego bohatera, przy czym
Autor bardzo dbał, żeby nie zrobiło się sentymentalnie i płaczliwie, co było
zupełnie w moim stylu. Tak w moim stylu, że z czystym sumieniem polecam
każdemu, kto uważa, że wakacyjna rozrywka nie musi oznaczać – że tak to
delikatne ujmę – stracenia kilku szarych komórek, a wręcz przeciwnie. Bo ta
książka naprawdę skłania do refleksji, jednocześnie nie niszcząc naszej
wakacyjnej beztroski. I to chyba jest w niej najlepsze.
Książka wciąż się czyta, bo czasu mało, książek dużo, a to
ebook. Przeczytałam jednak tyle, by z czystym sumieniem napisać, że pan
Wasilewski zasługuje na bycie drugim polskim pisarzem w tym zestawieniu i
zrobić ten wyjątkowy wyjątek napisania czegoś o jakiejś książce jeszcze przed
recenzją. Powieść typowo popkulturalno-wakacyjna, mocno zahaczająca o dość
niebanalną komedię romantyczną, dla mniej wymagających czytelników po prostu
ciekawe oderwanie od niezbyt różowej rzeczywistości i wirtualna wycieczka do
naszej starej, kochanej Warszawy, w której Pałac Kultury i Nauki, dar od
Kochanego Wujcia Stalina, z powodzeniem zastępuje Wieżę Eiffla. Tak dla
odmiany.
Sama jestem zdziwiona, bo to pierwsza dystopia w tym
zestawieniu. Zresztą nieważne. Kilka miesięcy temu była hitem, dziś na
Instagramie pojawiają się pierwsze zdjęcia jeszcze angielskiej wersji okładki
drugiej części. Nie wiem, czy nie mogę się doczekać, bo pozycja nieco
rozczarowała, szczególnie główną bohaterką, ale nie mogę ukrywać, że czyta się
jak scenariusz (nie byłam zaskoczona, że Autorka skończyła przecież szkołę
filmową!) filmowego zabijacza czasu nieco lepszego nawet od Marvela. Każdy
zapewne wie o co chodzi, więc nie będę tu pisać wszystkiego, żeby ktoś jeszcze
się nie obraził za spojlery. W każdym
razie jednak powieść doskonale zastąpi film i pożre godziny wylegiwania się na
słoneczku z arbuzem lub koktajlem owocowym, dostarczając – tak samo zresztą jak
owe filmy – przede wszystkim rozrywki.
Dla poszukiwaczy nieznanych wcześniej wrażeń, nowych
doznań – klasyka. Wiem, że większości klasyków nie lubicie (szkoda!), jednak w wakacje
warto byłoby zapoznać się chociaż z jedną książką tego gatunku. Czymś lekkim,
prawdziwym XIX-wiecznym romansidełkiem jak ta powieść. Lekko, z gracją i
zabawnie napisana powieść o dwóch pannach poszukujących kawalerów i związanych
z tym tarapatach. Można się potem pochwalić znajomym, ale przede wszystkim
dobrze bawić, odkrywając znane z nowoczesnej literatury schematy ukazane w
pełnym pruderii świecie wiktoriańskiej Anglii. I pomarzyć sobie o sukniach,
balach, wieczorkach i dzielnych młodzieńcach, którzy, kiedy skręcimy sobie
kostkę, zaniosą nas do domu. No co? W końcu są wakacje, możemy sobie na to
pozwolić!
8. Ewa Stec Romans z
trupem w tle
Jestem Bond. Jerzy Bond. Ewę Stec podsunęła i pożyczyła mi
moja koleżanka ze szkoły, mówiąc, że to świetna komedia. No tak. Może jestem
ponurakiem i rozmieszenie mnie jest bardzo trudne, książka jednak naprawdę jest
zabawna i odprężająca, chociaż w tle faktycznie jest i trup, i krasnal
ogrodowy, a także sporo nawiązań do popkultury, których wyłapywanie jest moją
rozrywką. Książka bardziej klasyczna i kobieca niż zaprezentowane wyżej Oddaj różdżkę, Phong i lepsze
warsztatowo, z racji tego, że Autorka jest już doświadczoną pisarką, jednakże
fani i zainteresowani tą pierwszą książką z pewnością polubią i tę pozycję. Bo
kiedy się pośmiać, jak nie w wakacje?
Liryczna opowieść o powrotach, wspomnieniach, przeplatana
rzeczywistością, pełna zachwytu naturą i gorącego lata. Delikatna, pięknie
napisana, niezwykle lekka w czytaniu i choć poruszająca trudniejsze problemy,
to idealnie odprężająca – połyka się szybko i zgrabnie, a przy tym wszystkim
możemy obcować z literaturą w prawdziwym tego słowa znaczeniu, literaturą dla
bardziej wymagających, ciekawą i mocno intrygującą. Każdy, kto ma serdecznie
dość pisanych prostym, słabym językiem powieści o zdobywaniu kolejnego faceta w
kolejne wakacje, powinien przeczytać tę książkę, choć zacząć, bo naprawdę
warto. Może i ma swoje wady, jak czasem nadmierny sentymentalizm, którego nie
znoszę, jednak z czystym sumieniem mogę książkę tę umieścić pomiędzy
opowieściami bardziej ambitnymi, jednak wciąż lekkimi i obiecującymi relaks.
10. Joan Lindsay Piknik
pod Wiszącą Skałą
Zagadkowa, do dziś budząca wiele kontrowersji opowieść o grupce
angielskich uczennic z australijskiej pensji, które pewnego dnia zginęły. O
czym tak naprawdę jest ta opowieść? Co pisarka chciała przez nią powiedzieć?
Która z dotychczasowych interpretacji jest prawidłowa? Czy to naprawdę strach
przed Tajemnicą, Nieznanym? I co tak naprawdę stało się z dziewczynami?
Skrywająca wiele zagadek krótka, ale za to bardzo efektowna opowieść o
tajemnicy, której nie wyjaśniła sama Autorka i która – zdaniem wielu – zdarzyła
się naprawdę, bo przecież książka wygląda na niezwykle autentyczną. Jest to
opowieść zlana gorącym, australijskim słońcem, ale wcale nie wesoła – momentami
straszna, momentami zastanawiająca, a momentami prawdziwie i melancholijnie
smutna. No i – co chyba najdziwniejsze – nieco przypomina moje ukochane Wichrowe Wzgórza!
Pozdrowienia, Kylie
Czytałam tylko Niezbędnik, ale reszta też brzmi obiecująco. A Ciebie zachęcam do przeczytania innych książek Quicka! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Isabelczyta.blogspot.com
Jeśli chodzi o mnie to z twojej listy, jedynie pierwsza książka trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na "Czerwoną Królową", podoba mi się pomysł jaki autorka miała na tę książkę, więc... Pewnie w wakacje po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com
"Czary Marigold" i "Piknik pod Wiszącą Skałą" mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
Kurczę, znam praktycznie wszystkie te książki, a żadnej nie mam ochoty przeczytać, nie moje klimaty. Może ostatnią, bo sporo czytałam o tajemnicy zaginięcia kobiet pod Wiszącą Skałą :D
OdpowiedzUsuńZ Austen i Quickiem można bardzo miło spędzić wakacje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam litery
Ja właśnie czytam książkę Wasilewskiego. Póki co bardzo mi się podoba, ale mam tak mało czasu na jej czytanie, że aż wstyd :(
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje. Rozważna i romantyczna - Jane Ausen tylko czytałam. Ale chciałam bardzoprzeczytać Niezbednik oserwatorów gwiaz bo słyszałam, że fajne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkiociekawychtresciach.blogspot.com/
"Rozważna i romantyczna" to książka która skradła moje serce już jakiś czas temu. Klasyk! :)
OdpowiedzUsuńmesssy-head.blogspot.com
Wlasnie wypożyczyłam Marigold :) Uwielbiam Lucy Montgomery!
OdpowiedzUsuńwithcoffeeandbooks.blogspot.com
"Upalne lato Gabrieli" mam nadal w planach. Przypomniałaś mi o tej książce.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zapoznałabym się z "Rozważną i Romantyczną". Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńMam już przygotowany stosik na wakacje i na wrzesień, ale zaciekawiła mnie "Czerwona królowa" z Twojego postu, więc może uda mi się po nią sięgnąć jeszcze w tym roku (jeśli będzie w bibliotece xD). :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Rozważną i romantyczną" oraz ,,Tego lata w Zawrociu". Obie polecam :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Mm, niestety moja wakacyjna lista jest mocno zapchana i nic nie da się już w nią wcisnąć, ale może w sezonie powakacyjnym? Trochę naginając zasady. ;)
OdpowiedzUsuńZ twojej listy czytałam tylko Niezbędnik obserwatorów gwiazd i mam zamiar przeczytać Czerwoną królową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isareadsbooks.blogspot.com
"Czerwoną królową" mam w planach na wakacje, chyba dobrze trafiłam :)
OdpowiedzUsuńPrzy odrobinie szczęścia może uda mi się przeczytać chociaż część książek z tel listy... Byłoby przecudownie. ^_^
OdpowiedzUsuńZ tych pozycji jakiś czas temu czytałam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd", ale w planach mam też inne pozycje z tej listy :) może uda się je przeczytać przez wakacje ;p
OdpowiedzUsuńDobre typy. Idealne na wakacyjny czas. :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zapoznać się z 1. i 6. książką :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Niezbędnik obserwatorów gwiazd Quicka, bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuń3 mnie interesuje, a 7 to już w ogóle!
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 -świetna, 8 - dobra na lato, i 10 - inna , ale wciąga. Z pozostałym najchętniej skusiłabym się na 9.
OdpowiedzUsuńZ powyższych pozycji czytałam jedynie ''Romans z trupem w tle'' - całkiem fajna powieść. W planach mam też zamiar przeczytać ''Oddawaj różdżkę, Phong!'', dlatego cieszę się, że już po kilkunastu stronach odbierasz ją pozytywnie.
OdpowiedzUsuńNiezbędnik Obserwatorów Gwiazd i Czerwona Królowa! To mój MUST-READ na te wakacje.
OdpowiedzUsuńChociaż słyszałam bardzo słabe opinie na temat tej drugiej :( No ale cóż, nawet jeśli jest słaba - chce się o tym przekonać na własnej skórze :D
http://lakaksiazek.blogspot.com/
Ciekawe te propozycje, znalazlabym wśród nich coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńMam w planach 'ogień i woda', mam nadzieję że się nie rozczaruję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam Niezbędnik (uwielbiam!) i Czerwoną królową (jedno wielkie rozczarowanie...), ale reszta wygląda całkiem całkiem... Szczególnie Upalne Lato Gabrieli chodzi za mną od jakiegoś czasu, więc pora na zapoznanie się z tą powieścią :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Quicka, a Czerwoną Królową mam w planach.
OdpowiedzUsuń