Pozwólcie
Kylie ponarzekać. A jest na co. Na to, że tak rzadko piszę, że
nie mam czasu, bo wszystko zżera Kochana Szkoła i że w Kochanej
Szkole nie wszystko jest tak, jak bym chciała (a dokładnie: nic).
Nie wspominając o pechu, który wciąż za mną chodzi i o ogólnym
złym samopoczuciu, godnym nie złotej, polskiej jesieni, ale tym
zgniłym okresie przed spadnięciem śniegu (jeśli w ogóle będzie
śnieg). Nie wiem,
dlaczego jest
mi tak ciężko. Może dlatego, że chce mi się tylko leżeć,
czytać, słuchać muzyki, a może z innych powodów, na przykład,
że tak mało
piszę na moim blogu, albo że nie ma słońca, a jak prawią mądrzy
psychologowie, słońce wypływa dobrze na ludzi.
A
każdy wrażliwy książkoholik i pisarz ma skłonności do
melancholii, prawda?
Dobra,
kończę z narzekaniem, bo jeszcze prześcignę Kłapouchego z
Kubusia
Puchatka.
W nowym miesiącu ślubuję dodać alfabetyczny spis recenzji i
mnóstwo nowych tekstów o książkach, żebyście zaglądali tu
codziennie. Obiecuję nadrobienie zaległości w Liebster Award.
Bądźcie cierpliwi, błagam. Zakurzone
Stronice są
dla mnie czymś więcej niż tylko blogiem, na którym opowiadam o
ulubionych książkach, więc nie zapomnę o tym miejscu,
nawet kiedy
miesięcznie będę dodawać tylko jedną notkę.
W
tym miesiącu dobiliście 1000 wyświetleń, a właściwie 2000
oraz przeszło 500 komentarzy i 90 obserwatorów. Postów jest
zaledwie 93, w tym około 84 recenzji. Jestem przerażona, ale
pozytywnie. Dziękuję wam wszystkim, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ,
DZIĘKUJĘ! Jesteście dla mnie ważni, nawet nie wiecie jak bardzo
(od razu zrobiło mi się lepiej).
Co
tu jeszcze napisać, naprawdę. W każdym razie pozdrawiam Was
cieplutko i
zachęcam do takiej samej aktywności w październiku, który, mam
taką wielką nadzieję, okaże się miesiącem o wiele lepszym niż
ten parszywy wrzesień.
Z
pozdrowieniami,
Kylie
PS
Z okazji Dnia Chłopca składam najszczersze życzenia moim
Czytelnikom!
Ponarzekać czasami trzeba. Wtedy jest nam tak lżej ;) Powodzenia w październiku i oby był lepszy od września :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma czasem gorszy dzień :) Życzę więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też mi się wydaje, że mam pecha :/ no, ale trudno. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKażdy ma gorszy okres, gdzie nie wszystko wychodzi. Trzymam kciuki żebyś znalazła więcej czasu i sił :)
OdpowiedzUsuńNarzekanie w graniach rozsądku jest ok :) Masz naprawdę świetny blog, będę wpadać cały czas :)
OdpowiedzUsuńTo samo przechodziłam rok temu, taka chandra jesienna czasami łapie ludzi. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkoholikom wolno trochę posmęcić :D
Narzekanie to nasze ulubione zajęcie :) Ale z tego co widzę, to nie masz co narzekać, bo blog rozwija się naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuń